W kilku osobowej grupie, każdy ma swoje "pięc minut". Anniken dąży do tego aby wszyscy uczestnicy mieli możliwośc mówienia i czytania, wykonywania cwiczeń i tłumaczeń. Wraca do przerobionego materiału lub poświęca więcej czasu, jeżeli jest taka potrzeba. Wszystkie istotne informacje są notowane i zapisują się automatycznie na komputerach uczestników korepetycji. Pomaga w zrozumieniu zwrotów i zdań, które zostały usłyszane w pracy, w szkole, w sklepie, których nie można znaleźc w podręcznikach. U Anniken mamy kontakt z żywym językiem, takim, z którym spotykamy się na co dzień.
W kwestii gramatyki - nie spotkałam jeszcze kogoś, kto by tak dokładnie i zrozumiale tłumaczył gramtykę z polskiego na nasze. Żadne regułki, nie pomogą tak jak "poczucie" języka. Na tych spotkaniach można się tego nauczyc. Nie ma bata (cyt.Anniken

) aby po tych korepetycjach, norweski był nadal czarna magią
